NIEZBĘDNY OBRAZ ZWYCIĘSTWA
Karty podstawowe
Potrzebujemy obrazu Zwycięstwa. Teraz bardzo trudno, a może nawet niemożliwe, wyobrazić sobie Zwycięską Rosję. To będzie zupełnie inne państwo, zarówno formalnie, jak i treściowo. Jednakże dziś mamy wojnę obrazów. Bardzo ważne jest, aby mieć jasny obraz tego, o co walczymy. Nie ma nic ważniejszego niż Zwycięstwo. Konstantin Małofiejew (w książce „Imperium” i w licznych przemówieniach) słusznie i wnikliwie podkreśla, że po kilku naszych światowych zwycięstwach – w latach 1812, 1945 – nie sformułowaliśmy suwerennej rosyjskiej wizji świata, nie głosiliśmy naszego globalnego ideału, ale nadal pozostawał pod głębokim wpływem Zachodu i jego toksycznej epistemologii. Doprowadziło to do dalszych niepowodzeń, niepokojów i wojen. Z czysto technicznego punktu widzenia nie mamy szans na zwyciężenie tej wojny. Potrzebne jest coś innego, głębszy wymiar.
Musimy pokonać Zachód duchowo, przede wszystkim w sobie. Idea Rosyjska musi dotyczyć nas przede wszystkim nas samych - ale... już nie jako Federacji Rosyjskiej w granicach Federacji Rosyjskiej, ale jako nowego Imperium, Państwa-Cywilizacji. I wraz z tym musimy przedstawić naszą wizję całego porządku świata. Wszyscy będą tego od nas oczekiwać. Dlatego musimy się szybko zmieniać. Stabilna i kompromisowa polityka utrzymania status quo w oparciu o zwykłych ludzi (a zwykły człowiek – Lew Gumilow nazywał ich „harmonijczykami” («гармоничниками») – jest zawsze na skraju entropii) jest całkowicie niewystarczająca. Harmonijczyk ledwo ma dość sił, aby zapewnić sobie przetrwanie. Ponadto w rosyjskiej elicie pełno jest subpasjonariuszy (субпассионариями), którzy na ogół nie są w stanie samodzielnie przetrwać i dlatego desperacko szukają źródła energii i siły na zewnątrz (chwytając się władzą i/lub budżetem). To wszystko nie wystarczy do Zwycięstwa i przyszłych zmian.
Dziś Rosja potrzebuje obudzenia się pasjonariuszy (пассионариев) - ludzi, zdaniem Gumilowa, nieustraszonych, heroicznych, obdarzonych siłami na dziesiątki istnień, dających jak słońce każdemu energię duszy. To właśnie ten pasjonarny obraz, pasjonarny styl powinien dominować w Zwycięskiej Rosji. Zwycięstwo zaczyna się od pokonania siebie. Są tacy ludzie u władzy – spotykam ich na wszystkichszczeblach i we wszystkich obszarach. Jednakże ich pragnienie Zwycięstwa, wypełnienia woli Prezydenta, blokują drapieżni i śliscy subpasjonariusze oraz harmonijczycy, którym nigdy się nie spieszy. Warto to raz po raz podkreślać: wzrost wiedzy często osiąga się poprzez odejmowanie błędnych przekonań. Sukces świetnego przedsięwzięcia jest bezpośrednio związane z usunięciem nieodpowiednich elementów. W naszym społeczeństwie, a zwłaszcza w klasie rządzącej, przez poprzednie straszne (lub po prostu rozpadające się) dekady zgromadziła się masa krytyczna ludzi, całych charakterów, organicznie niezdolnych do mobilizacji i przełomu historycznego. Bardzo łatwo jest zrozumieć, kto jest kim: harmonijczyk wychodzi z pracy dokładnie wtedy, gdy kończy się dzień pracy. Jeśli przestaną mu płacić pensję, odejdzie. Subpasjonariusz wije się i wykazuje szczyty pomysłowości, aby w ogóle nie pracować i przywłaszczyć sobie rezultaty pracy kogoś innego. Pasjonariusz nie wie, czym jest dzień pracy i odpoczynek, cały czas coś organizuje i produkuje. Nie zauważa pensji i jej braku. Wieczorem w jego biurze pali się światło. Podobnie jak Stalin. Zwycięska Rosja musi stać się krajem o prawidłowej hierarchii energetycznej – na górze heroiczni pasjonariusze, na dole spokojni i posłuszni, harmonijczycy. Subpasjonariusze są po prostu szkodliwi, bezsensowni i społecznie niebezpieczni. Pasjonarny obraz pasjonarnej Rosji. I tego nie da się odłożyć. Nie mamy czasu historycznego.
Tłum.: KK