Kaddafi jako tragiczny bohater Trzeciej Pozycji
Karty podstawowe
Kaddafi jako tragiczny bohater Trzeciej Pozycji
Wydarzenia w Libii zdominowały przekaz medialny ostatnich miesięcy. „Arabska wiosna” zakończyła się wielkim rozlewem krwi, inwazją mocarstw zachodnich na suwerenny kraj, zapaścią państwa i wojną domową. Dziś znamy już wyniki tych zdarzeń, choć mogą one nie być ostateczne. Cokolwiek się stało, Dżamahirijji już nie ma. I nigdy już nie będzie. Morze krwi przerwało zapory i rozlało się po całym kraju, zatapiając ostatnie wyspy porządku.
Społeczeństwo, państwo, ludzkie życie, rząd, gospodarka, bezpieczeństwo, logika, poczucie rzeczywistości, godność, wolność i prawda – wszystko to zniknęło błyskawicznie. Tak szybko jak bombowce NATO wznoszące się by siać zniszczenie, ból i śmierć. Dzisiejsza Libia jest wielką zaognioną raną.
Pierwszego września 1969 r. grupa oficerów armii libijskiej pod przywództwem dwudziestoośmioletniego pułkownika Muammara Kaddafiego obaliła króla Idrysa I, marionetkę Francuzów i Brytyjczyków. Nowe władze ogłosiły powstanie Libijskiej Republiki Arabskiej. Początkowo rewolucjoniści kierowali się ideami socjalizmu arabskiego i panarabizmu głoszonymi przez prezydenta Egiptu Dżamala Abdula Nassera. Ogłoszona w grudniu 1969 r. tymczasowa konstytucja jako najważniejsze zadanie państwa wskazywała dążenie do zjednoczenia Arabów. Ideały te legły u podstaw masowej partii politycznej – Arabskiej Unii Socjalistycznej. Głównym zadaniem partii było wzmocnienie poparcia mas dal rządu i zaangażowania ich w przeprowadzane na wielką skalę reformy. Głównymi partnerami zagranicznymi Libii stały się Egipt i Związek Radziecki. Rząd rewolucyjny oparł politykę wewnętrzną o zasady sprawiedliwości społecznej. Zlikwidowano amerykańskie i brytyjskie bazy wojskowe. Dokonano nacjonalizacji wszystkich spółek naftowych i zakończono współpracę gospodarczą i wojskową z firmami zagranicznymi.
W maju 1973 r. Kaddafi po raz pierwszy mówi publicznie o ideach Trzeciej Teorii Światowej wyłożonych później w Zielonej książce. Odrzucił zarówno kapitalizm jak i radziecką wersję socjalizmu. Ogłosił, że podstawowe zasady sprawiedliwości społecznej wyłożone są w Koranie i muszą zostać odnowione poprzez bezpośredni udział pracowników w zarządzaniu procesem produkcji (w ramach Komitetów Ludowych) i dystrybuowania pomiędzy nimi wytworzonego produktu. Drugiego marca 1977 r. na nadzwyczajnym posiedzeniu Generalnego Komitetu Ludowego w Saba Republika Libijska została przekształcona w Wielką Arabską Libijską Dżamahirijję Ludowo-Socjalistyczną. Wszyscy dorośli mieszkańcy kraju uczestniczyli we władzy, wchodząc w skład Podstawowych Kongresów Ludowych. Kongresy na poziomie prowincji wyłaniały swoich przedstawicieli do najwyższego organu rządzącego – Powszechnego Kongresu Ludowego. W 1978 r. rozpoczęto kampanię przekształcania firm państwowych i prywatnych w „przedsiębiorstwa ludowe”. W 1979 r. Kaddafi i jego najbliżsi współpracownicy zrzekli się większości stanowisk by zająć się „strategicznymi wyzwaniami budowania władzy ludu”. Kaddafi stał się „Przywódcą i Przewodnikiem Libijskiej Rewolucji”.
Od roku 1987 zaczęto wprowadzać reformy liberalizujące gospodarkę. Zrównano w prawach sektory prywatny i publiczny, rozwiązano rządowe przedsiębiorstwo kontrolujące handel zagraniczny, ogłoszono także generalną amnestię. Pod kontrolą rządu wprowadzono politykę umiarkowanej liberalizacji, udało się ożywić małe i średnie przedsiębiorstwa. W roku 2011 Libia była najbardziej rozwiniętym i najbogatszym państwem Afryki, wyeliminowano analfabetyzm, zbudowano rozwinięty i dostępny dla każdego system opieki zdrowotnej. U progu nowego stulecia libijski PKB na głowę mieszkańca wynosił 14192 dolary. Benzyna, przy cenie 14 centów za litr, była tańsza od wody. Państwo wypłacało 1000 dolarów rocznie na każde dziecko w rodzinie. Zasiłek dla bezrobotnych wynosił 730 dolarów, pensja pielęgniarki – 1000. Wypłacano „becikowe” w wysokości 7000 dolarów. Nowożeńcy otrzymywali od państwa 64 tys. dolarów na zakup mieszkania.
Budowa sieci wodociągów transportujących czystą wodę z ujęć w pustynnych oazach na północ kraju rozwiązała problem zaopatrzenia w wodę pitną. Zbudowano infrastrukturę przemysłową i nowoczesny system transportu.
Jednak wcielanie w życie ideałów Trzeciej Teorii Światowej spotkało się z wrogością opozycji wewnętrznej o nastawieniu prokapitalistycznym i zachodnich agentów wpływu. W czerwcu 1975 r. podczas defilady wojskowej dokonano nieudanego zamachu na członków rządu. Dwa miesiące później dokonano próby wojskowego zamachu stanu. W kwietniu 1986 r. Stany Zjednoczone oskarżyły Libię o wspieranie terroryzmu. W nocy 15 kwietnia z rozkazu prezydenta Ronalda Reagana amerykańskie lotnictwo zbombardowało Trypolis i Benghazi. Zginęło 40 osób (w tym Hana, sześciomiesięczna adoptowana córka Kaddafiego) a 200 zostało rannych. W 1988 r. nad Szkocją wybuchła bomba w samolocie linii Pan American. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania oskarżyły Libię o dokonanie ataku terrorystycznego. Na wniosek tych państw w roku 1992 ONZ nałożyło sankcje na Libię.
Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych Związek Radziecki zaopatrywał Libię w nowoczesny sprzęt wojskowy – czołgi, samoloty, systemy obrony przeciwlotniczej. ZSRR zbudowało także Centrum badań Jądrowych w Tadżura. Libijski program atomowy rozwijał się do roku 2003, kiedy zgodzono się go zakończyć w zamian za zniesienie sankcji.
Wszystko to należy już do przeszłości. Bohater Zielonej Rewolucji dzielny pułkownik Muammar Kaddafi. Próba stworzenia bezpośredniej demokracji w oparciu o programZielonej ksiązki. Trzecia ideologia polityczna dla Trzeciego Świata. Droga inna niż wschodni komunizm i zachodni kapitalizm. Własna ścieżka rozwoju dla Libijczyków. Dziedzictwo Nassera.
Upadek ZSRR nie spowodował początkowo większych problemów. Libia mogła polegać na własnych zasobach. Jednak na początku nowego wieku Kaddafi postanowił postawić na współpracę z Zachodem. „Główny sponsor międzynarodowego terroryzmu” przeobraził się w „cywilizowanego polityka”. Zdawało się, że wszyscy są w stanie spojrzeć na Trzecią Drogę jako kolejny wyraz ekscentryzmu dziwacznego arabskiego przywódcy. Na początku nowego millenium krajami które weszły w najściślejsze polityczne i gospodarcze relacje z Kaddafim były Włochy i Francja.
Dramatyczna zmiana w historii Libii zaczęła się wiosną 2011 r. w czasie tzw. „arabskiej wiosny”. Wydarzenia te noszą znamiona zakrojonej na dużą skalę prowokacji. Niektórzy mówią o „rewolucji kukiełek” bądź uznają je za przykład prowadzenia wojny sieciowej. Jest oczywiste, że problemy w świecie arabskim narastały od dłuższego czasu. Procesy jakie maiły tam miejsce miały swoje głębokie przyczyny: skorumpowanie elit władzy, nepotyzm, zastój gospodarczy itd. Miała jednak miejsce umyślna manipulacja opinią publiczną za pomocą działań sieciowych, programowania procesów społecznych, zastosowano strategię kontrolowanego chaosu. „Arabska wiosna” byłą realizacja szczegółowo przygotowanego planu działania. Rozpoczęto realizację amerykańskiego projektu Wielkiego Bliskiego Wschodu. Podjęto więc wysiłek dania Arabom demokracji. Rozpoczął się proces wprowadzania geopolitycznego chaosu. Światem arabskim wstrząśnięto i wprawiono go w ruch. W Libii proces ten przybrał najbardziej gwałtowną formę. Wybuchł krwawy konflikt między plemionami i grupami społecznymi. Jego kulminacją była zbrojna interwencja NATO. Spróbujmy odtworzyć przebieg wydarzeń prowadzących do tragicznego finału.
15 lutego zaczęły się protesty w Benghazi. Dwa dni później demonstracje odbywały się w kilku większych miastach. Demonstranci starli się z policją. Użyto gazu łzawiącego, gumowych kul i armatek wodnych. 18 lutego – starcia w Benghazi w których miało zginąć co najmniej 27 osób. Część policjantów przechodzi na stronę demonstrantów. 23 lutego – Nicolas Sarkozy wzywa do wprowadzenia sankcji przeciw Libii. 24 lutego buntownicy przejmują kontrolę nad Benghazi. 26 lutego Rada Bezpieczeństwa ONZ nakłada sankcje na Muammara Kaddafiego i jego rodzinę, domaga się także postawienia pułkownika przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za tłumienie protestów. 28 lutego Unia Europejska nakłada sankcje na Kaddafiego, jego najbliższych współpracowników i Libię, w tym embargo na dostawy broni i zakaz wjazdu do krajów Unii. 5 marca sformowana w Benghazi przez przeciwników Kaddafiego Rada Narodowa ogłasza się jedynym prawowitym rządem Libii.
10 marca Rada zostaje uznana przez Francję, następnego dnia Libia zrywa stosunki dyplomatyczne z Francją. 16 marca siły lojalistów zbliżają się do Benghazi. 18 marca 2011 r. Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję nr 1973/2011 o zakazie lotów nad terytorium Libii i ochronie jej obywateli. Za głosują USA, Wielka Brytania i Francja) oraz Bośnia i Hercegowina, Kolumbia, Gabon, Liban, Nigeria, Portugalia i RPA. Rosja, Chiny, Niemcy, Brazylia i Indie wstrzymują się od głosu. Głosów przeciw brak. Ani Rosja ani Chiny nie skorzystały z prawa weta.
19 marca na zwołanym z inicjatywy Francji, USA i Wielkiej Brytanii szczycie w Paryżu zostaje podjęta decyzja o atakowaniu wojsk Kaddafiego, instalacji obrony przeciwlotniczej oraz składów broni i amunicji na terenie Libii. Dochodzi do pierwszych bombardowań. 28 marca Katar jako pierwsze państwo arabskie uznaje władze powołane przez buntowników. 29 marca 40 krajów decyduje o powołaniu grupy na rzecz koordynowania sytuacji w Libii i obalenia Kaddafiego. 30 marca, minister spraw zagranicznych Musa Kuss ucieka z kraju i pojawia się w Wielkiej Brytanii. 10 kwietnia prezydent RPA Jacob Zuma ogłasza, że Kaddafi zaakceptował plan zakończenia konfliktu. Następnego dnia plan zostaje odrzucony przez buntowników. 30 kwietnia w wyniku bombardowania Trypolisu ginie najmłodszy syn i troje wnucząt Kaddafiego. 30 maja Kaddafi wzywa do zawieszenia broni, ale odmawia oddania władzy. 1 czerwca dyrektor libijskiej Państwowej Korporacji Naftowej Szokri Ghanem pojawia się w Rzymie, jako przyczynę rezygnacji podaje przedłużający się konflikt.
27 czerwca Międzynarodowy Trybunał Karny wydaje list gończy za Kaddafim, jego synem Skifem al-Islamem i szefem wywiadu Abdullahem al-Senussim. Zostają oskarżeni o zbrodnie przeciwko ludzkości. 15 lipca USA uznaje Tymczasową Radę Narodową. 27 lipca władzę buntowników uznaje Wielka Brytania. Dzień później Abel Fatah Jones, były minister spraw wewnętrznych który przystąpił do obozu rebeliantów, zostaje zabity. 9 sierpnia Kaddafi oskarża NATO o zabicie 85 cywili w Zalitan koło Misraty. 14 sierpnia buntownicy zdobywają centrum Zawiji niedaleko Trypolisu. Blokują drogę do Tunezji przez którą do stolicy dostarczano żywność i paliwo. 16 sierpni buntownicy informują o całkowitym odcięciu Trypolisu. 21 sierpnia buntownicy wchodzą do miasta. Kaddafi w wystąpieniu nadanym przez telewizję wzywa Libijczyków do walki przeciwko „szczurom” i zapewnia, że do końca zostanie ze swym ludem. Dzień później buntownicy szturmują Trypolis, wierne Kaddafiemu jednostki pancerne podejmują jedną z ostatnich rozpaczliwych prób ataku. Z końcem września Tymczasowa Rada Narodowa jest uznawana przez około 90 państw za jedyną prawowitą władzę Libii. Na początku październik a pod kontrolą Kaddafiego znajdują się Syrta, Bani Walid i Ghat. 20 października Muammar Kaddafi zostaje zabity w rodzinnej Syrcie. Pięć dni później Skif al-Islam wzywa do kontynuowania oporu. Tymczasowa Rada Narodowa prosi NATO o pozostanie w Libii do końca grudnia, Rada Bezpieczeństwa ONZ i NATO odrzucają prośbę.
Główną rolę w tych wydarzeniach odegrały oczywiście Stany Zjednoczone. Dziś nikt na świecie nie może mieć wątpliwości, że mamy do czynienia z imperium, imperializmem i kolonializmem w najgorszym możliwym znaczeniu. Amerykanie po roku 2000 sami zaczęli nazywać USA „imperium”. Nie są już nieśmiali. Najbardziej szczerzy i cyniczni są w tym neokonserwatyści otwarcie mówiący o projekcie Nowego Amerykańskiego Stulecia. Skończyła się humanitarna demagogia. Znajdujemy się w sytuacji nowej hegemonii. Starają się nas przekonać do tej sytuacji. Dl przyzwoitości mówią o „dobrowolnej hegemonii”. Zaiste, jest ona „dobrowolna”…
Każdego dnia tysiące niewinnych ludzi, kobiet, dzieci, starców ginie w imię tej dobrowolnej hegemonii. A sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Serbia, Afganistan, Irak i Libia dziś. Jutro zapewne Syria. Następny w kolejce Iran. A potem dalej. Dobrowolna hegemonia…
Zbliżamy się do dramatycznej kulminacji omawianych tragicznych wydarzeń. Była nią śmierć przywódcy Ludowej Dżamahirijji. Śmierć ostatniego bohatera Trzeciej Drogi w Trzecim Świecie, pułkownika Muammara Kaddafiego. Nie można nie być wstrząśniętym oglądając dramatyczne sceny z jego ostatnich chwil utrwalone przez jego morderców. I tak się skończyło…
Można różnie oceniać Kaddafiego. Możemy mieć rozbieżne opinie na temat jego i Dżamahirijji, jej sukcesów i porażek. Ale obojętność wobec okrutnej i poniżającej operacji natowskich kundli i widowiska jakie uczyniono ze śmierci ostatniego rewolucjonisty byłaby przejawem zła i zakłamania. Byłaby podobna do współudziału w jakiejś ohydnej zbrodni.
Dziś możesz czuć się bezpiecznie nie będąc bezpośrednio dotknięty przez mord dokonywany na ludziach gdzieś daleko od ciebie. Ale nikt nie może zagwarantować, że jutro natowskie bomby nie zabiją twojego dziecka, ojca, czy brata. Nikt nie ochroni Twoich najbliższych gdy pod sztandarem „dobrowolnej” hegemonii światowe imperium kapitalistycznego Zachodu rozpęta kolejną wojnę.
Musimy oczywiście uwzględnić obecny rozkład sił. Prawo silniejszego było i jest najważniejszą zasadą rządzącą stosunkami międzynarodowymi. Ale potęga światowa rozsiewająca wszędzie nasiona zła, prowadząca swoimi działaniami do mordów i poniżenia, a co najbardziej odrażające kłamiąca w żywe oczy musi zostać powstrzymana i zniszczona. Świat woła o globalny bunt przeciwko obecnemu stanowi rzeczy. Jednobiegunowy zachodni porządek świata i jego flagowy okręt – Stany Zjednoczone – muszą zostać zniszczone.
Odpowiedzią Mozę być tylko zemsta. A więc powstańcie! Nie lękajcie się! Wspólnymi siłami można osiągnąć zwycięstwo.
Kaddafi nie żyje. Siły okupacyjne NATO i miejscowe proamerykańskie szczury zwyciężyły. Co teraz? Czy znajdzie się ktoś na tyle naiwny by wierzyć, że w Libii nastaną pokój, szczęście, sprawiedliwość i demokracja? Nie ma nikogo takiego na świecie. Niewątpliwie będzie jeszcze gorzej. Przed Libią niekończąca się rzeka krwi. Niektórzy nauczą się w niej pływać, inni utoną.
Wzlot i upadek zielonego kraju. Bohaterska opowieść o rewolucji i tragiczny koniec wysiłków zbudowania trzeciej ideologii, wprowadzenia bezpośredniej demokracji i budowy państwa socjalistycznego w Trzecim Świecie dobiegły końca. Niech historia zapamięta Kaddafiego jako bohatera. Jego mordercy zostaną wymazani z ludzkiej pamięci jako zdrajcy, kolaboranci i najemne psy wojny. Chociaż złoty cielec który ustanowił swoją krwawą, przestępczą dyktaturę nad całym światem wciąż tupie kopytami, jego dni są policzone. Wkrótce zdechnie. Z naszą pomocą.
Kaddafi walczył do ostatnich chwil. Nie został zabity przez wrogów, ani przez bomby NATO zrzucane na suwerenny kraj, ani garstkę sprzedajnych zdrajców z Tymczasowej Rady Narodowej. Kaddafiego zabiły kłamstwa, tchórzostwo i bierność ludzi zahipnotyzowanych czarną magią mediów kontrolowanych przez światową oligarchię, sieć globalnej dezinformacji. Pora zerwać kajdany złudzeń i niewoli. Żyjemy w matriksie, gdzie zło zwane jest pobożnością, bohater – łajdakiem, gdzie podziwia się złodzieja, a geniusza wyrzuca na śmietnik. Świat w którym Kaddafi ginie, a jego mordercy radują się, jest niesprawiedliwy. Powinno być zupełnie inaczej. Ale triumf zła, nie jest wieczny.
Koniec świata kapitalistycznego jest nieunikniony i bliższy niż kiedykolwiek. Naszym wspólnym celem jest przybliżyć go jeszcze bardziej. Przy użyciu wszelkich dostępnych środków. Każda sekunda jest ważna.
Będziemy kontynuować twoją walkę, Pułkowniku Kaddafi.
Zaraza kapitalizmu musi zostać pokonana. Stanie się to z pewnością, jeśli wszyscy będziemy walczyć do samego końca. Jest tylko jedno rozwiązanie – Rewolucja!
I pamiętajcie:
Po nas choćby potop!
Tłum. Jacek Skup