Uważam, że kraj potrzebuje teraz masowo prawosławnych psychologów – pośredniego ogniwa między osobą, któremu trzeba pomóc, a duchownym. Biorąc pod uwagę traumę psychiczną sowieckiego ateizmu i w jeszcze większym stopniu liberalną obsesję, wielu nie może bezpośrednio zwrócić się do Kościoła i znaleźć duchownego, który poprowadzi ich duszę do zbawienia.
Przyjęcie prawosławia przez wielkiego księcia kijowskiego Włodzimierza stało się punktem wyjścia chrześcijańskiego cyklu rosyjskiej historii, który obejmuje niemal całą historię Rosji – z wyjątkiem okresu sowieckiego i epoki liberalnych reform.
W przeddzień rocznicowego zjazdu Światowej Rady Ludowej Rosji na Kremlu, poświęconego Światu Rosyjskiemu, warto bliżej przyjrzeć się samej koncepcji „Rosyjskiego Świata”.
Bardzo ważne jest, aby wydarzenia, które rozważamy, umieścić w głębokim kontekście. Strukturalizm wywodzi się z faktu, że każdy dyskurs (zmienna) nabiera swojego znaczenia poprzez korelację z językiem jako całością (czyli ze strukturą, która jest niezmienna).
To, przed czym staje dziś Rosja, państwo, naród i społeczeństwo, jest wynikiem przestępczej działalności elit rządzących lat 80-tych i 90-tych XX wieku. To one zniszczyły zjednoczone państwo, zdradziły suwerenność, sprzedały siebie i nas wszystkich najgorszym wrogom.
Aby przejść do wszechmocy sztucznej inteligencji, samą ludzkość należy pojmować jako wielki komputer, którego elementy jednak nie działają zbyt doskonale. Materializm, nominalizm, ewolucjonizm, filozofia analityczna (oparta na pozytywizmie logicznym), technokracja przygotowują do tego bazę teoretyczną (przekazywaną i wdrażaną poprzez naukę, edukację i kulturę). W pewnym sensie ludzkość, jaką reprezentuje współczesna nauka i filozofia, jest już sztuczną inteligencją, siecią neuronową. Sztuczna inteligencja jest ludzka w takim stopniu, w jakim myślenie ludzkości jest sztuczne, naśladowane przez epistemologie nowoczesności i ponowoczesności.
Wszyscy rozumieją, że na frontach SOW kształtuje się nowa elita rosyjska. Jest to warstwa odwagi (Hegel), która będzie uruchamiać ponownie państwo. Jest oczywiste, że bohaterowie wojny na froncie są już podzieleni na przyszłe warstwy: czystych wojowników, dowódców, wynalazców, twórców, strategów, właścicieli. Wśród nich pojawia się także wyłaniająca się warstwa ideologów.
W sferze ideologii w Rosji mamy następujący obraz. Państwo zrobiło wiele, aby marginalizować radykalnych liberałów. Proces ten rozpoczął się w 2000 r. i trwał przez 24 lata przy zmianiach kilku administracji.
Można odnieść wrażenie, że jakoś po cichu przeoczyliśmy główne prawo krytyki, a potem zupełnie o nim zapomnieliśmy: krytyk musi przede wszystkim zrozumieć, co krytykuje. Jeśli jest poniżej poziomu krytykowanego obiektu (dzieła, autora, koncepcji, teorii), to nie jest to krytyka, to jest pisk.
Aby skutecznie stawić czoła Zachodowi w wojnie cywilizacji, którą Rosja już prowadzi, konieczne jest uwzględnienie hierarchii planów. Wyższy poziom tożsamości: jaka jest tożsamość wroga (z kim, ogólnie mówiąc, walczymy?)
Podkreślmy jeszcze raz: Tucker Carlson to nie tylko dziennikarz i nawet nie tylko dziennikarz nonkonformista, to w pełni ugruntowany i konsekwentny (paleo)konserwatysta z jasną i dobrze przemyślaną ideologią, systemem wartości i obrazem świata. A jego przyjazd do Rosji nie jest pogonią za sensacją, ale częścią programu ideologicznego.
W Chinach istnieje cudowna cecha – operować proporcjami, a nie radykalnymi, prywatnymi przeciwieństwami – tak/nie, dobrze/źle. Nazywa się to „stopniowymi sprzeciwami”. Coś już nie jest tym, ale jeszcze nie całkiem tamtym.
Być może trzeba jakoś dostosować się do zastanego stanu rzeczy i nie czekać na szybki i błyskawiczny wynik. Tym razem Rosja skręciła w prawidłowym kierunku. Skręciła i kroczy. W miarę kroczy. Stosunki z Zachodem są obecnie zerwane na poziomie cywilizacyjnym – na długo i gruntownie. Teraz oni będą musieli się zmienić, nie my. A oni tego nie chcą, więc będziemy nadal zanurzać się w sobie. W porządku dnia są cztery wydarzenia mające na celu zmianę globalnej równowagi sił:
W Rosji rok 2024 został ogłoszony Rokiem Rodziny. Najwyraźniej w tej dziedzinie sytuacja jest dla nas dość tragiczna. Alarmujące wskaźniki rozwodów, aborcji i spadający wskaźnik urodzeń stanowią narodową katastrofę. Jeśli poważnie podchodzimy do Roku Rodziny, opierając się na klasykach (ale nie liberalnych czy komunistycznych, bo oni prawdopodobnie doradzą coś, co tylko przyspieszy rozkład rodziny), powinniśmy jednocześnie wrócić do korzeni i sięgnąć po krok naprzód.
Ideologii prawie nigdy nie tworzy państwo. Państwo może odczuwać potrzebę ideologii, Idei, ale nie da się jej stworzyć sztucznie, na rozkaz. Faktem jest, że ideologia rodzi się w historii jako ruch Ducha przechodzącego przez etapy bytu ludowego. Dlatego jest bardziej pierwotna, niż państwo. W istocie to właśnie ideologia tworzy państwo i określa w jej najważniejszych i zasadniczych cechach, jakie ono powinno być.
W Ameryce, kolebce pragmatyzmu, pragmatyzm zniknął. Globaliści, zwłaszcza pod rządami reżimu Bidena, reprezentują skrajną formę globalistycznej dyktatury, zrywając więzi z typowo amerykańską tradycją ustanowioną przez Charlesa Peirce'a i Williama Jamesa.
Głównym problemem w roku 2024 będzie ten sam zasadniczy problem, co wcześniej: jest to konfrontacja dwóch fal – słabnącej fali jednobiegunowego porządku światowego z hegemonią Stanów Zjednoczonych i krajów kolektywnego Zachodu oraz wznoszącej się fali wielobiegunowego porządku światowego, ucieleśnionego w BRICS-10.
Są dwa Zachody – globalistyczny i… zwyczajny. Globaliści reprezentują Zachód-1. A jednocześnie nie chcą przyznać, że na świecie jest ktoś inny, niż oni sami. Dlatego upierają się, że nie ma „drugiego” Zachodu, Zachodu-2. A on jest.
Rosja to Eurazja. Eurazja nie jest formalną mieszaniną Europy i Azji, Zachodu i Wschodu. Jest to synteza prawosławnego bizantynizmu i turańskiej państwowości mongolskiej. To związek wielu grup etnicznych pod przewodnictwem wielkiego narodu rosyjskiego.
Problem Baszkirii rozwiązuje się całkowicie poprzez wzmocnienie idei imperialnej w Rosji. To jest najważniejsze. Imperium jest ponad wszystko. SWO to decydująca bitwa Imperium i za Imperium. Bitwa z Anty-Imperium. Liberalizm w kraju się skończył. Zwłaszcza w warunkach SWO nikt nie ma prawa kwestionować sakralnej natury państwowości i wojowników-bohaterów. Inaczej więzienie.
Transhumanizm, opisywany symbolem H+, jest postmodernistyczną próbą zakwestionowania integralności i przez to godności osoby ludzkiej. Postuluje się w jego ramach ingerencje farmakologiczne, anatomiczne i genetyczne w ciało ludzkie, by przezwyciężyć chorobę i śmierć. Życie ludzkie ma być wolne od cierpienia, brzydoty, starości i śmierci. Rajska utopia życia wolnego od trosk ma zostać zrealizowana na ziemi.
Wojna, którą aktualnie prowadzimy przeciwko kolektywnemu Zachodowi, jest starciem cywilizacji, w którym cywilizacja Antychrysta, cywilizacja Szatana i szatańskie, diabelskie społeczeństwo, prowadzi przeciwko nam walkę zbrojną. Rosja się temu przeciwstawia. Walczymy z tą cywilizacją w imię Boga.
Stanowisko Władimira Putina w sprawie wydarzeń w Palestynie jest bardzo wyważone. Jest przeciwny okrutnym działaniom Izraela i prawdopodobnie stoi po stronie Palestyńczyków. Jednocześnie ewidentnie nie podobają mu się działania Hamasu.